Jedzie Blondi swoim czerwonym porshe i wyprzedzała. Nie zauważyła, że z naprzeciwka jedzie tir...kierowca odbił kierownicą, wjechał do rowu..wkurwiony wysiada z rozwalonego tira i mówi do blondynki : - Chodź tu do mnie.. Zdezorientowana blondynka podchodzi i pyta: - Co sie stało? Kierowca czerwony jak burak mówi : - Narysuje kółko na drodze...masz stanąć na środku i się nie ruszać bo jak się ruszysz to cię zabije! Posłuszna blondynka stoi w kółku..kierowca idzie do tira bierze młot i zaczyna obijać porshe.. patrzy na blondynkę, a ta się śmieje...wkurwiony zaczął zdzierać tapicerkę.. blondynka zaczyna się coraz bardziej śmiać... kierowca tira skasował tak auto, że praktycznie zostały koła... reakcja blondynki nie zmieniła się : leży ze śmiechu na ulicy w okręgu...wkurwiony kierowca nie wytrzymuje. Podchodzi do Blondi i się pyta: - Z czego się śmiejesz? Blondynka na to : - Bo jak pan nie patrzył to ja wychodziłam z kółka.
Młody mąż wraca do domu z pracy, patrzy, a jego żona, blondynka płacze. - Czuję się okropnie - mówi do niego - Prasowałam twój garnitur i wypaliłam wielką dziurę na tyle twoich spodni. - Nie przejmuj się tym - pociesza ją mąż - Pamiętasz, mam drugie spodnie do tego garnituru. - Tak, na szczęście! - mówi żona wycierając łzy - Dzięki temu mogłam naszyć łatę.
Blondynka u doktora: - Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił! - Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią.. - A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał! - Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił! - Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem. - Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął! - To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli! - Który konkretnie? - A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...
|